Patrząc na tę świecę, słyszę szum lasu, widzę kwiaty z polany 🍀Paląc ją, myślę o własnym poczuciu bezpieczeństwa…

Bezpieczeństwo to dziś słowo rzadko wypowiadane, niesłyszane… Słowo ukryte za „pandemiczną kurtyną” (sic!) 😳 Bo poczucie bezpieczeństwa jest dziś trudniejsze niż kiedykolwiek. Zawiera w sobie całe konstelacje emocji: miłości, szacunku, obfitości, poczucia własnej wartości i wreszcie – zaufania do wszechświata 🌍🌏 Czy obecnie czuję się bezpieczna? ?? 🤷🏻‍♀️

Mimo całego zamieszania, to myślę, że TAK!!! ❤️❤️❤️

Jednak nie zawsze tak było 🥴 , a przecież przeszłość sprzyjała temu, aby czuć się, wyjątkowo i należało się z tym afiszować. 😎 Nawet jeśli w środku grał lęk i niepewność.

Wiele lat wcześniej, uzależniałam poczucie bezpieczeństwa od dyplomu uczelni… jednak to za mało! Niewiele dała fajna praca, piękne mieszkanie, wycieczki. Nie sprawiły, że poczułam się bezpieczniej przyjaciółki, które zaabsorbowane były jedynie sobą. Nie dokonał tego mąż… Nie sprawił syn… Ciągle szukałam „oparcia”. Czegoś albo kogoś kto sprawi, że poczuję się lepiej pewniej, na miejscu. Nic takiego się nie wydarzyło! Niestałość relacji międzyludzkich uświadomiła mi, jaką iluzją jest budowanie mojego poczucia bezpieczeństwa w oparciu o świat zewnętrzny. Wiara, że ktoś coś mi zapewni, okazała się naiwna.

Poczucie bezpieczeństwa osiągnęłam wtedy, gdy dobrze poznałam, zaakceptowałam siebie ❤️ Zaufałam nieznanemu! Temu że wszechświat ma dla mnie wszystko, co najlepsze. Poczułam sens życia i to, że zawsze dam radę! ❤️❤️❤️

Zdałam sobie sprawę, że lekcje, które dostałam od życia były punktem zwrotnym: zbudowały wiarę w to, że potrafię i ufam, przede wszystkim sobie. 

Tajemnica szczęścia, dobrych, uczciwych relacji z ludźmi, miłości i przyjaźni jest to, że najpierw ty sam musisz się sobą zaopiekować. Dać sobie poczucie bezpieczeństwa, pokochać siebie, szanować siebie, zaprzyjaźnić się ze sobą. Dać sobie prawo do bycia dobrym, pięknym i wolnym. B. Pawlikowska

 

Zdjęcia wykonała: https://swiatloczulafotografka.pl/